Najnowsze wpisy, strona 2


sie 19 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4

O prawdziwego przyjaciela naprawdę trudno.. czasami są takie sytuacje, które przeprowadzają gwałtowną selekcje bliskich osób i jak się później okazuje bliskość bywa tylko pustym słowem...chyba coś do mnie dotarło.. nagle osoba której "bycie" zawsze przecież było dla mnie tak oczywiste...okazała się przyjacielem, który przecież był przy mnie przez całe życie. .całe 19 lat...ale dopiero teraz zdałam sobie sprawę...jak wiele dla mnie znaczy. .to po prostu mój kuzyn...osoba do której mówiłam wszystko od tak po prostu nie zwracając  uwagi na to czy powinnam przeprowadzić selekcję słów i gwałtownych myśli...

w momencie kiedy go zobaczyłam w takim stanie jak nigdy.. po prostu nie wiedziałam jak zareagować.. co zrobić?.. wstać i wyjść czy powiedzieć coś sensownego....musiałam przecież cos zrobić.. nie mogłam go tak zostawić płaczącego i bezsilnego jak dziecko...nie mogłam uwierzyć. .przecież ten facet ma taką silna osobowość...sądziłam, że byłby ostatnim człowiekiem na którego twarzy zobaczyłabym łzy....a tym czasem to wszystko przez kogo? jak to przez kogo jak nie przez babę...do czego one doprowadzają mężczyzn (i vice versa)

...stałam tam jak słup.. w szoku i słyszałam tylko jak puls mi przyspiesza....co zrobiłam? .przytuliłam tak mocno jak tylko potrafiłam.. bez słów bez jakichkolwiek rad...pierwszy raz mnie coś takiego spotkało...było mi tak przykro...ale przecież nie mogłam płakać. .tym razem to ja musiałam być oparciem...

... już nigdy nie chciałabym widzieć jak płacze facet...to rozdzierający widok...przynajmniej dla mnie

 

...jednak wszystko  powoli wraca do normy

..chyba pójdę na rower....tak....to dobry pomysł

 

 

dziewczynazeszklanka : :
sie 18 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

wskaźnik samopoczucia pokazuje stan "neutralny"...wykąpałam się...mam szklankę wody z lodem i cytryną

...w podziemiach zaczepił mnie jakiś mężczyzna.. w garniturze....sporo starszy jakieś(30 la)t.. chciał zaprosić na kawę.. tak po prostu...byłam tak zakłopotana, że nie wiedziałam co powiedzieć....pomyślałam, że się pomylił bo w końcu obok mnie szła tzw.super piekność w super krótkiej spódnicy....chwila była nieodpowiednia(śpieszyłam się) i miejsce też,.tłum ludzi biegnących jak wariaci prawie mnie stratował gdy zatrzymałam się na chwilę(jak to w podziemiach)...podziękowałam za zaproszenie i zniknęłam z oczu...

pani D prawie mnie zabiła,ż e nie wykorzystałam sytuacji(tylko, że jej faceci wskakują i wyskakują z łóżka jak żaby i ma 26 lat).....

ona to ona.. ja to ja...

btw.Tony Stone robi świetne zdjęcia..

dziewczynazeszklanka : :
sie 17 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

łamię się........

Nine inch Nails......"hurt"

dziewczynazeszklanka : :
sie 17 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

rozpoczynam nowy etap...jednak chyba nadal mam coś takiego.. co powoduje jakieś uczucie niepewności....jakiegoś lęku ... obawy przed tym, że być może dokonałam złych wyborów....mam nadzieję, że to co pozostawiłam za sobą da mi odpocząć i być może więcej już nie wróci.. czuję się winna.. momentami wstydzę  pewnych etapów mojej przeszłości...mojego postępowania...przeszłości nie zmienię ...chciałabym jednak dać sobie szanse i otworzyć jakieś nowe drzwi do tego co jeszcze przede mną.. potrzebna mi będzie wytrwałość.. mam nadzieję, że dam radę...

dziewczynazeszklanka : :
sie 17 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

tak... w tym momencie idee najdziwniejszych ludzi  są jak najbardziej normalne w porównaniu z moimi myślami... zaczynam być żałosna....może d.elfman i c.mansell pomogą...trochę muzyki....

dziewczynazeszklanka : :