Najnowsze wpisy, strona 3


sie 16 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

 coś się dzisiaj ze mną porobiło...jestem jakaś sentymentalna...to do mnie nie podobne...jeszcze tylko brakuje mi tutaj kokosowego kadzidełka..zdrowie wszystkich

dziewczynazeszklanka : :
sie 16 2003 Bez tytułu
Komentarze: 9

Mężczyzna bardzo nie lubi się mylić.
Nie znosi choćby podejrzenia,że mógłby sie mylić.
Nie cierpi słyszeć,że się myli.
A juz najbardziej nie lubi,kiedy kobieta wcześniej niż on wie,że się myli.
...ehh

dziewczynazeszklanka : :
sie 15 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Typowy dzień w pracy....komputer biurko to samo co zawsze ..te same sterty papierów (a właściwie już niepotrzebnych śmieci)..To zabawne jak działa system ,który powinien nazywać się "bezlitosnym pożeraczem klientów"...nie pozostawia za sobą nic..absolutnie nie pozwala przeżyć nikomu....celnie wypatruje swoje ofiary i nawet się nie obejrzymy jak w ciągu miesiąca nasza skrzynka pocztowa zostaje uzupełniona o nowe egzemplarze opatrzone naszym "ulubionym wyrazem" RACHUNEK

Przykład: firma-telefonia komórkowa..mnóstwo promocji interesujących ofert i noooo właśnie mnóstwo najnowszych modeli telefonów uzupełnionych dodatkowymi funkcjami( z których potencjalny nabywca prawdopodobnie i tak nie będzie korzystać, aaale którymi  przecież można się pochwalić przed znajomymi.)Ja znudzona za biurkiem kręcę się na krześle i patrzę na zegarek którego wskazówki jak na złość przesuwają się jakby wolniej.Do salonu wchodzi mężczyzna..młody być może w moim wieku...19/20 lat...przy biurku obok słychać nagle jakieś poruszenie(->jego właścicielka..ogólny obraz-wysoka szatynka,mini spódnica,dekolt do kostek..tzw.pani D)...myślę"bedzie ciekawie"...pani D rusza na pomoc biednemu,"osaczonemu przez telefony"...przystojnemu meżczyźnie..ja czuję się jak w kinie jak na jakimś kiepskim filmie..bądź co bądź przydałby się popcorn...system"bezlitosny pożeracz klientów"włączony...mija niespełna kilka minut a "już pożarty" dwudziestolatek siedzi przy biurku z najdroższym telefonem w ręku i umową przed oczami..zafascynowany panią D z zapartym tchem patrzy jak poprawia sobie koszulę i rozpina guzik śmiejąc się przy tym jak triumfatorka nad swoja ofiarą...."pożarty" odchodzi...D podbiega do mnie z szerokim uśmiechem na ustach wywołując przy tym niezły hałas swoimi szpilkami..."No i co widziałaś jak sobie z nim poradziłam?..facet jak facet..tu rozepniesz tam poprawisz...pooddychasz przez chwilę trochę głębiej i już jest twój...wiesz co?..rozepnij swoja koszulę..jeszcze guziczek i efekt murowany..sama zobaczysz"...wymachuje mi ręką przed twarzą i odchodzi z szerokim usmiechem...potem dalej odwraca się i szapcze"rozepnij" rozchylając jeszcze bardziej koszulę

 

..hmm...może jednak posprzątam na tym biurku..na szczęście płacą mi za godziny a nie za listę ofiar wypisaną na moim dekolcie...

...tak..postrzątanie tego bajzlu to naprawdę dobry pomysł

dziewczynazeszklanka : :
sie 15 2003 ...
Komentarze: 1

...czym jest osobliwość?

dziewczynazeszklanka : :